Indie Bones zagrał wczoraj w Semaforze. Ten młody rodzimy zespół ma już rzesze fanów. Indie gra rocka/alternative. Swoim brzmieniem potrafią zjednać do siebie nawet najbardziej wytrawnego słuchacza.

Znakomity efekt dodają wizualizacje pokazywane podczas występu muzyków. Podczas krótkiego koncertu mogliśmy usłyszeć znane kawałki Mejdinczajna, Izyntrill, Świat Rzeczy oraz nowy utwór Deszcz.
Zespół powstał w październiku 2008 roku. Współtworzą go  Łukasz Lańczyk (lanietz) - gitara, wokal, Tomasz Dorobczyński - perkusja, Sebastian Szczepański (Jabber) - bas oraz Roland Langer (lady) - gitara. Jabber i LaDY wcześniej współtworzyli skarżyski zespół Stiff Stuff. Ich drogi rozeszły się, a teraz muzycy ponownie współpracują ze sobą w INDIE BONES. Lanietz i Tomek w 2003 roku zagrali kilka koncertów w zespole Akineza, grają ze sobą od samego początku muzykowania.