Powiadomienie o plikach cookie Strona korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia, więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.

Kontakt z redakcją: tel. 41 2511951 alinajedrys@gmail.com


  • Kategoria: Wywiady

Skarżysko-Skopje-Bliżyn-Sarajewo…

•Tajny szpital na wyspie•
Co ma antropologia do dziennikarstwa?
•Reportaż z klasztornej celi


Skarżysko-Skopje-Bliżyn-Sarajewo…

TSK24pl rozmawia o targach książki z Ryszardem Bilskim, synem krawca ze Skarżyska, b. korespondentem wojennym na Bałkanach


TSK24: — Z czym pan przyjedzie na skarżyskie targi książki (1-2 czerwca br.), z jakimi nowymi pozycjami?

Ryszard Bilski:
— Przyjedziemy... Nie pomyliłem się, przyjedziemy, gdyż ostatnio wydana książka — jak zwykle drukowali ją niezawodni: Piątek i Sieczka — ma dwoje autorów. Wspólnie z wybitnym neurologiem, panią Emilią Kotewską-Avramčevą powstała książka pt. „Macedonia i Medycyna”. Pani Emilia jest w połowie Polką, a w połowie Macedonką. Medycynę studiowała w Skopje, gdzie neurologia prezentuje najwyższy poziom światowy... I tu nie mogę oprzeć się dygresji. Dzięki niezwykłym wprost umiejętnościom tamtejszych neurochirurgów — i błyskawicznie dostarczonej im przez amerykańskich kolegów najnowocześniejszej aparaturze medycznej — uratowano ofiarę zamachu, pierwszego prezydenta suwerennej Republiki Macedonii, Kiro Gligorova. Po kilku miesiącach powrócił do aktywnego życia politycznego.
Doktor Emilia przez jakiś czas pracowała w Macedonii, lecz na stałe zamieszkała w Polsce.
Ja zaś od lat zawodowo, teraz już jako emeryt, zajmuję się Bałkanami, a Macedonia zajmowała i zajmuje w mojej pracy — korespondenta „Rzeczpospolitej” i autora książek o tym niezwykłym rejonie Europy — szczególne miejsce, także z racji historycznych związków Macedończyków i Polaków. I pewnie dlatego napisaliśmy wspólnie tę książkę.

TSK24:— Przybliżmy nieco jej treść naszym czytelnikom?

R.B.: — Macedonia i medycyna, to dwa dominujące wątki. Przeplatają się, uzupełniają. Poznajemy wspaniałych lekarzy, którzy w chorym widzą człowieka a nie „jednostkę chorobową”, są bowiem nie tylko wysokiej klasy specjalistami, lecz nade wszystko humanistami. Życiorysy wielu z nich, to niemalże gotowe scenariusze filmowe. Jak choćby prawie stulatka, profesora nauk medycznych, wybitnego polskiego ortopedy generała Władysława Barcikowskiego, który był komendantem najtajniejszego wówczas na świecie szpitala na wyspie Wolin. O jego istnieniu nie wiedzieli nawet mieszkańcy wyspy. I właśnie do tego szpitala trafił w 1949 roku młody partyzant o imieniu Dimitros (ojciec p.Emilii), urodzony i mieszkający w Macedonii Egejskiej, uczestnik wojny domowej w Grecji, a wraz z nim kilkudziesięciu jego towarzyszy. I teraz wyobraźmy sobie: 60 lat później lekarz-generał — pod opieką lekarza, córki wspomnianego partyzanta, którego wyleczył z ciężkich ran — leci samolotem do Skopje na spotkanie ze swoimi pacjentami leczonymi na Wolinie... Dodajmy, że do Polski, oprócz partyzantów, przyjechało w połowie minionego stulecia także wiele transportów wypędzonych Macedończyków i Greków, wśród nich rodzice znanej dziś piosenkarki Eleni, urodzonej już w Polsce. Drugi dom znalazły u nas sieroty z objętych wówczas wojną rejonów Bałkanów. Byliśmy wtedy — przypomnijmy — bardzo biedni, leczyliśmy bowiem wojenne rany zadane przez Niemców, ale pomagaliśmy jeszcze bardziej od nas pokrzywdzonym przez los. Szkoda, że autorzy podręczników historii pomijają dziś takie przykłady ludzkiej solidarności.

TSK24:— Książka, widzę, jest bogato ilustrowana. Prawdziwym rarytasem są zdjęcia z początków ubiegłego stulecia, a także z okresu wczesnego „peerelu” szczególnie z tej utajnionej części Wyspy Wolin, wszystkie w „barwach epoki”. Natomiast współczesna Republika Macedonii zachwyca przede wszystkim przepięknymi krajobrazami. Kolorami. Nie mogę nie zapytać — tym bardziej, że wakacje tuż, tuż — o turystyczne walory Macedonii i warunki pobytu.

R.B.
: — Chętnie opowiem, tym bardziej, że nasza książka — co odkryliśmy z miłym zdziwieniem podczas pisania i natychmiast rozbudowaliśmy ten wątek — jest nie tylko jeszcze jednym źródłem wiedzy o Macedonii, o kontaktach Polaków i Macedończyków, ale także niezwykłym przewodnikiem turystycznym. Zupełnie innym niż wszystkie. Nazwaliśmy go „przewodnikiem profesorskim” i to międzynarodowym, gdyż oprowadzającymi po tym kraju są, dla przykładu: dr. Zdravko Stamatoski, Macedończyk, obecnie wykładowca na  Uniwersytecie Opolskim, dr nauk medycznych Zoran Stojčev, również Macedończyk, chirurg, ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku, czy też wybitny znawca Macedonii, dr hab. Krzysztof Wrocławski, emerytowany profesor Uniwersytetu Warszawskiego, a także Polacy mieszkający od lat w Macedonii. Tych szacownych przewodników poprosiliśmy o zarekomendowanie swojego, ulubionego szlaku turystycznego. Każdy przedstawił inną propozycję, choć — niejako na deser — wszyscy doradzali chociażby kilkudniowy pobyt w Ochrydzie. Oczywiście poznamy też ulubione miejsca doktor Emilii oraz kilka praktycznych jej porad zaczerpniętych z doświadczeń macedońskiej medycyny ludowej. Warto skorzystać…

TSK24:— A jaki jest pana ulubiony szlak macedoński?
R.B.: — Monastyrowy. To niezwykły szlak! A to, co teraz powiem, nie jest chwytem marketingowym. To sama prawda. Sprawdzona! Otóż, za przysłowiowe „co łaska” możemy spędzić kilka wspaniałych dni w jednym spośród ponad 150 monastyrów, znajdujących się w najpiękniejszych zakątkach Macedonii. I następnie zapukać do furty kolejnego klasztoru. Czego możemy oczekiwać w klasztornych refektarzach? Zdrowej diety, składającej się m.in. z ryb, chleba, burka (ciasto nadziewane szpinakiem, serem) oraz wina z własnych winnic. A nade wszystko przywita nas i nie opuści przez cały czas pobytu błoga cisza i kojący nerwy krajobraz. Nie znajdziemy lepszej kuracji dla ciała i dla ducha. Mówię to z własnego doświadczenia... Polecam jeden z reportaży w książce. Znajdziemy w nim nawet adres na dobry początek.

TSK24.:— Co przywieziecie państwo na targi oprócz „Macedonii i Medycyny”?
R.B.: — Pozostańmy jeszcze na chwilę na Bałkanach... Będzie zatem kilka ostatnich już egzemplarzy „Łun nad Tetovem” wydanych przez Towarzystwo Polsko-Macedońskie, którego prezesem jest pani Emilia Kotewska-Avramčeva. I tu nie mogę znowu oprzeć się dygresji... Doktor Emilia, której rodzina doświadczyła prześladowań, a nawet tortur podczas powstań i wojen na tle etnicznym, zaangażowała się — od samego początku konfliktu bałkańskiego w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia — w niesienie pomocy i ratowanie ludności cywilnej. Kiedyś wyrwała z rąk Chorwatów prowadzonego na rozstrzelanie Serba. (W książce jest kopia listu z podziękowaniami od Kati i Miroslava Kuljaninów). Sądzę, że historyków, a także studentów slawistyki, politologii i dziennikarstwa zainteresuje książka — też z serii bałkańskiej — pt. „Urodziłam się z łopatą”. Dodam, że posłużyła do powstania, granego już w teatrach, także w Kielcach, monodramu pt. „Matka Mejra i jej dzieci”.

TSK24.:— Szczególnie wiele osób marzy o dziennikarstwie, choć to zawód trudny, a dziś nie cieszący się dobrą renomą. W czym zatem ta książka może być dla nich pomocna?
R.B.: — Znajdą w niej przede wszystkim niezbędne i praktyczne, „rozjaśniające uwagi”, a nawet konkretne rady z dziedziny antropologii filozoficznej…

TSK24.:— Antropologii? Nie przesłyszeliśmy się?
R.B.: — Nie. Wiedza antropologiczna jest niezbędna, aby „puste dziennikarstwo” uczynić pełnym, prawdziwym, przydatnym społeczeństwu. Ale więcej na ten temat znajdą zainteresowani w książce.

TSK24:— A publikacje dotyczące Skarżyska i okolic?
R.B.: — Będzie resztówka książki pt. „O czym Jagiełło śnił w Bliżynie”, dodam, że część tego zbiorku reportaży poświęcona jest mojemu rodzinnemu Skarżysku-Kamiennej. A jeśli mój, nieco młodszy… rówieśnik, Janusz Sieczka znajdzie w drukarni resztówkę żelaznego zapasu „Muzyki  ze starego czajnika”, to też chętnie będę ją podpisywał.
Jak widać oferta jest dość różnorodna, lecz ilościowo skromna, więc będziemy na targach jedynie w sobotę, pierwszego czerwca.
           
TSK24.:— Czekamy już dość długo na zapowiadaną drugą część „Muzyki ze starego czajnika”. Kiedy się ukaże?
R.B.: — W internecie mogłaby się ukazać już dziś! No, powiedzmy jutro… Ale prawdziwa książka musi mieć zapach farby drukarskiej. Farba zaś kosztuje, a my dożyliśmy dziwnych czasów. Powiem dosadnie: gdy chłop się przebierze za babę, w dodatku w tonacji różowej i udaje kabaret, to natychmiast znajduje się sponsor, forsa i zadowolona publika. Niestety, na coś sensowniejszego, przynajmniej nie ogłupiającego — myślę o książkach — brakuje w naszym kraju pieniędzy.

TSK24.:— Dziękujemy i do zobaczenia na targach.   



Emilia Kotewska-Avramčeva


Ryszard Bilski (z prawej), korespondent wojenny


Ochryd,panorama


Ochryd, widok z jeziora


Ochryd, przystan


Ochryd


Ochrydzkie zaułki


Svety Naum


Svety Naum


Sv.Jovan Bigorski


Svety Jovan Bigorski

 
Sv.JovanBigorski                                                                Siostra Jasmina
 

 

 
Svety Naum                                                                Nad Skopje góruje KRZYŻ,widoczny z 30 km


Albanczycy z Tetova


-Bitola, centrum


Skopje, Matka Teresa



 

Fot: Ryszard Bilski

Ostatnie komentarze

  • M.fia nie odchodzi, zmienia mi powiedział(a) Więcej
    "Polowanie" - film polski, obejrzyjcie. Czy to nie o Skarżysku? Tyle ,że powinna prowadzić postępowanie prokuratura... 2 tygodni temu
  • Daj pan spokój.. powiedział(a) Więcej
    Za co temu nieudacznikowi dziękowali?.., może za to że rozwalił dokumentnie nasze miasto i katastrofalnie je... 2 tygodni temu
  • wer powiedział(a) Więcej
    czyli brak taxówkarzy... 2 tygodni temu

Komentarze pozostają własnością ich twórców - redakcja TSK24.pl nie bierze za nie odpowiedzialności. Nick nie jest zastrzeżony dla jednego użytkownika.
Serwis nie ma obowiązku publikacji nadesłanych materiałów. Materiały nie zamawiane przez Serwis Informacyjny TSK24.pl nie podlegają zwrotowi. Autorzy materiałów publikowanych w serwisie wyrażając zgodę na ich publikację przenoszą jednocześnie prawa do nich na rzecz Serwisu Informacyjnego TSK24.pl. Serwis zastrzega sobie również prawo do wykorzystywania zamieszczanych materiałów w celach promocyjnych i reklamowych na wszelkich polach ekspozycji.
Wszystkie Prawa Zastrzeżone - Żadna część jak i całość materiałów zawartych w portalu TSK24.pl nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie.
Wszelkie wyżej wymienione postępowanie bez pisemnej zgody wydawcy - PPHU MPC-TECH ZABRONIONE!