Do zdarzenia doszło w sobotę w nocy. Dyspozytor Pogotowia Ratunkowego w Kielcach otrzymał telefonicznie informację o podłożonej bombie w skarżyskim szpitalu. Osoba przedstawiła się podając dane oraz adres zamieszkania, które jak się okazało po sprawdzeniu, nie należały do niego. We wskazane miejsce, gdzie miał być podłożony ładunek, natychmiast udali się funkcjonariusze, jednak po sprawdzeniu obiektu okazało się, że alarm był fałszywy. Policjanci rozpoczęli poszukiwania
mężczyzny, który przekazał fałszywą informację.

Skarżyscy kryminalni, pracując intensywnie nad sprawą, już następnego dnia zatrzymali sprawcę nieodpowiedzialnego  czynu. Okazał się nim 26- letni mieszkaniec Skarżyska Kamiennej.  Jak wynikało z ustaleń funkcjonariuszy, sprawca powiadamiając o bombie, wskazał 22 letnią kobietę, która rzekomo podłożyła niebezpieczny ładunek. Policjanci dotarli do wskazanej osoby, która ze zdarzeniem nie miała nic wspólnego. 26- latek przyznał się do fałszywego alarmu. Ustalono również, że sprawca groził pozbawieniem życia tej samej kobiecie. Wczoraj mężczyzna został aresztowany na okres 2 miesięcy. Konsekwencją jego czynu mogą być 3 lata spędzone w więzieniu.