- Kategoria: Polityka
- User
Kandydaci do parlamentu - Maria Zuba
Państwo musi działać tak, aby zatrzymać falę emigracji, która przecież narasta. W województwie maleje liczba mieszkańców, bo ludzie wyjeżdżają za granicę lub do innych rejonów kraju, szukając lepszego życia.
Myślę, że społeczeństwo już zrozumiało, na czym polega filozofia rządów tej koalicji. Ludzie wiedzą, że dba ona tylko o swoich przyjaciół i grupę uprzywilejowanych…
My udowodniliśmy w latach 2005-2007, że potrafimy spowodować wzrost liczby miejsc pracy - a co za tym idzie, wskaźnik bezrobocia znacząco się wtedy zmniejszył. Rozpoczęliśmy wówczas wiele inwestycji, które potem były kontynuowane. Ale – niestety! - niektóre zostały wstrzymane, jak obwodnica Kielc czy obwodnica Wąchocka. Politycy Platformy Obywatelskiej przy każdej kampanii jedynie obiecują, że je niedługo wykonają...
Uważam, że wszyscy parlamentarzyści regionu powinni współpracować na rzecz regionu. Nasi parlamentarzyści zawsze popierali dobre projekty – na przykład wniosek o rozbudowę naszego szpitala.
W takich sprawach nie ma znaczenia kolor barw partyjnych. Niestety, w ostatnich latach tej współpracy z nami praktycznie nie było.
Co do liderki naszej listy - ma ona bardzo duże doświadczenie w pracy społecznej i chce zaangażować się w działania na rzecz mieszkańców naszego województwa. Tu każda para rąk gotowa do pracy jest cenna. , mimo młodego wieku.
2. Ma Pani duże doświadczenie w pracy parlamentarnej. Co udało się Pani zrobić w ciągu poprzedniej kadencji dla naszych mieszkańców?
Słowo „innowacyjność” musi oznaczać wprowadzenie takich działań, które w naszym środowisku do tej pory nie były stosowane, a mogą przynieść wymierne korzyści. Musimy szukać obszarów, w których zmienimy dzięki tym środkom to, co jest dziś złe. W nowej perspektywie, inaczej niż wcześniej, brak już środków kierowanych wprost, np. na rozwój infrastruktury drogowej. Nie wykorzystano wszystkich możliwości i dlatego teraz musimy łączyć ze sobą innowacyjność z rozwojem infrastruktury. Potrzebna jest dobra współpraca wszystkich polityków, samorządowców, przedstawicieli nauki i przedsiębiorców, aby dobrze wykorzystać środki finansowe. Potrzebne są w parlamencie osoby, które będą chciały pracować dla dobra mieszkańców Regionu, a nie tylko paradujące dla własnych korzyści jako posłowie.
Ewidentnie widać spłacanie zobowiązań personalnych zaciągniętych w kampaniach - poprzez zatrudnianie "swoich" ludzi. Przyglądam się temu i z niepokojem patrzę na spokój, jaki panuje w naszym społeczeństwie, bo może on świadczyć o cichej akceptacji takich działań. Ze stanowisk wyrzuca się doświadczonych fachowców, a na ich miejsca przyjmuje osoby bez doświadczenia i odpowiedniego przygotowania zawodowego. Zobaczymy, jakie będą efekty takich decyzji...
Kiedy 20 lat temu objęłam funkcję burmistrza, pierwsze działania zmierzały do oddłużenia gminy. Zrozumiałam też, że np. mieszkańcy Łącznej mają wystarczający potencjał do zarządzania swoją gminą. Dlatego przygotowałam dokumenty w bardzo krótkim czasie i doprowadziłam do podjęcia stosownych uchwał. Koncentrowałam się na sprawach ważnych dla ogółu, a nie personalnych. Niestety, dziś w samorządach uprawia się głównie politykę… personalną. Podejmowane są też różne pochopne decyzje, jak choćby z likwidacją szkół. Czy powodowane są dobrem ucznia, poprawą warunków w placówce? Czy może raczej potrzebą doraźnych oszczędności? Czy czasem celem nie jest sprzedaż pustego budynku aby załatać dziurę, powstałą w budżecie? Tymczasem najlepsza inwestycja, to inwestycja w młodzież. A tu inaczej...
Zmniejszenie bezrobocia nie będzie możliwe bez dobrej edukacji.
Rząd PO/PSL najpierw zniszczył przedsiębiorczość, a teraz robi to samo z samorządami. A przecież tylko nowe miejsca pracy spowodują zwiększenie wpływów do budżetu. Należy dokonać korekty podziału dochodów z podatków mieszkańców w taki sposób, aby więcej trafiało do gmin. Uprościć trzeba procedury opracowywania planów zagospodarowania przestrzennego, aby były one uchwalane szybciej i taniej. Tworzenie nowych miejsc pracy jest przecież ściśle związane z przygotowaniem pod nie gruntów! Ponieważ są to bardzo drogie i długotrwałe procedury, samorządy bardzo często z nich rezygnują i przeznaczają środki finansowe na inne zadania.
Trzeba umiejętnie korzystać ze specjalnych stref ekonomicznych. Wydłużony został termin umożliwiający tworzenie specjalnych stref ekonomicznych, które są silnym magnesem dla inwestorów. Jest to szczególnie istotne w Skarżysku, które przecież przez wiele lat było miastem czysto przemysłowym. Nie można tego zmarnować. Jeszcze raz powtórzę, że bardzo ważna jest współpraca wszystkich zainteresowanych stron: samorządu, przedsiębiorców i polityków. Niestety, nie zawsze ma to miejsce. Kiedy w mijającej kadencji, jako posłowie PiS, zorganizowaliśmy w Sejmie spotkanie z samorządowcami w związku ze zbyt dużym obciążaniem ich nowymi zadaniami bez odpowiednich środków finansowych, na nasze zaproszenie odpowiedziało kilkunastu wójtów, burmistrzów. Zaś z 16 prezydentów miast wojewódzkich odpowiedział tylko jeden – prezydent Krakowa. Pozostali bali się włączyć do dyskusji, bo musieliby wypowiadać się przeciwko rządowi , który dziś decyduje o podziale wielu środków… w tym środków unijnych.
6. Rządząca już osiem lat koalicja PO-PSL jest obecnie mocno krytykowana przez opozycję, w mediach huczy od afer. Czy rzeczywiście te osiem lat było dla Polski stracone?
Chciałabym móc powiedzieć, że były rzeczy złe i dobre, ale ciężko jest mi znaleźć te dobre.
Niestety, to było osiem lat zwijania państwa polskiego, marginalizowania jego roli. Byliśmy przy tym świadkami kolejnych afer i rozrzutnego wydawania naszych pieniędzy. Kilkanaście razy była nowelizowana ustawa o VAT, a my wciąż słyszymy, że następni "biznesmeni" wyłudzają zwrot podatku od państwa. Słyszymy, że brakuje pieniędzy na dokończenie budowy obwodnicy Skarżyska-Kamiennej, a najdroższe autostrady i drogi ekspresowe budowane są właśnie w Polsce. Dlaczego brakuje środków na rozwój gospodarczy, a rozliczając budżet za 2014 rok okazuje się, że źle skonstruowane umowy spowodowały wypływanie z niego ogromnych kwot pieniędzy? Kiedy mieliśmy okres swej prezydencji w UE, nie załatwiono dla Polski nic. Nie wprowadzono żadnego istotnego dla kraju programu rozwoju. Kiedy zaś była prezydencja Węgier, wprowadzono program służący rozwojowi terenów nad Dunajem. Duńczycy natomiast wprowadzili program dotyczący rozwoju wybrzeża Bałtyku. Kiedy Unia zabraniała nam ratowania stoczni gdańskiej, Niemcy
7. Dużo się dzisiaj mówi o JOW-ach. Czy uważa Pani, że jest to „lekarstwo” na dzisiejszą sytuację polityczną?
8. Polskie rolnictwo ma się dobrze? Embargo rosyjskie na nasze produkty, teraz dodatkowo susza. Co należy robić, aby ten sektor gospodarki mógł być alternatywą dla młodych ludzi szukających pracy? Czy widzi Pani możliwość wygranej polskich produktów z zagranicznymi?
Moja kampania wyborcza była bardzo spokojna. Od lat działam społecznie, pracuję jako poseł, interweniowałam i pomagałam w dobrej wierze w wielu sprawach i wielu potrzebującym. Nigdy nie stawiałam na hasła, ale na działanie.
Co mnie wyróżniało w tej kampanii? To chyba to, że jak zwykle setki swoich ulotek rozdałam osobiście spacerując po miastach, miasteczkach i wsiach naszego województwa. Wiele osób podkreślało, że u nich jeszcze nigdy nie był z ulotką i ich żaden kandydat osobiście nie prosił o głos. Serdecznie dziękowali.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w wyborach.
MJ / TSK24.pl