W związku ze zbliżającymi się wyborami do parlamentu przedstawiamy sylwetki kandydatów z terenu naszego powiatu. Wszystkim kandydatom będziemy zadawać podobne pytania. Zachęcamy do zadawania pytań do przedstawianych kandydatów. Można będzie to zrobić za pośrednictwem Facebooka a nasi kandydaci postarają się na nie odpowiadać. Marzena Okła-Drewnowicz - poseł Platformy Obywatelskiej, absolwentka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, na Wydziale Nauk Społecznych, Socjologia - magister (1996) oraz Wyższej Szkoły Handlowej w Kielcach, Organizacja Pomocy Społecznej (2002) - studia podyplomowe, pracowała w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Polityki Senioralnej.

1. Jak ocenia Pani szanse PO w kraju i w województwie? Liderem będzie tym razem Grzegorz Schetyna, osoba bardzo znana w kraju, która jednak z naszym województwem nie jest mocno związana. Czy to była dobra decyzja?

Platforma Obywatelska jest pierwszym w naszym kraju, w całym okresie od 1989 r., ugrupowaniem politycznym, które stoi u steru rządów drugą kadencję. Mimo konieczności podejmowania w tym czasie wielu trudnych decyzji wciąż liczymy się w notowaniach przed zbliżającymi się wyborami, co świadczy o ciągłym zaufaniu do nas. Wszystko więc wskazuje na to, że 25 października osiągniemy dobry wynik. Podobnie widzę sytuację w naszym województwie, które przez wielu moich partyjnych kolegów jest uznawane za szczególnie trudne dla PO a przecież to my 4 lata temu osiągnęliśmy tu 5 mandatów podczas, gdy nasza polityczna opozycja tylko o jeden więcej. Nie podzielam tego poglądu, bo Świętokrzyskie to szczególnie wdzięczny dla polityków teren. Trzeba tylko ciągle być z ludźmi i dzielić z nimi ich codzienne troski. Co do lidera naszej listy to trudno nie doceniać tak wyrazistej osobowości jak Grzegorz Schetyna. Liczę na to, że odegra on na tej liście rolę, jaką przed czterema laty pełniłam ja. Jeśli będzie o nas pamiętał przez kolejną kadencję w Sejmie a wierzę, że tak będzie to podobną propozycję można będzie w przyszłości powielać. W przeciwnym razie, podobnie jak to było przed czterema laty, na liście PiS, pozostanie tu przysłowiowym „kwiatem jednej nocy”.

2. Ma Pani duże doświadczenie w pracy parlamentarnej. Co udało się Pani zrobić w ciągu poprzedniej kadencji dla naszych mieszkańców?

W Skarżysku –Kamiennej najbardziej widocznym śladem takiego wsparcia jest wyremontowana Państwowa Szkoła Muzyczna. Trzeba jednak pamiętać, że naszych młodych mieszkańców dotyczy też, tak wyczekiwany kierunek lekarski na Uniwersytecie w Kielcach. Cieszę się z roli, którą dane mi było odegrać przy jego tworzeniu. Pamiętajmy, że pakiet ustaw prorodzinnych, którymi się zajmowała, również dotyczy naszych mieszkańców. Podobnie rzecz się ma jeśli idzie o Program Aktywności Osób Starszych. W mijającej kadencji pełniłam bowiem funkcję wiceprzewodniczącej nowo powstałej Sejmowej Komisji Polityki Senioralnej. Właśnie w powiecie skarżyskim, te dwie grupy, bodaj w największym stopniu spędzają sen z powiek każdego rozsądnego polityka. Młodzi, których ciągle ubywa, a dla których tworzymy ustawy prorodzinne i najstarsi, których w naszym powiecie wciąż najwięcej. Cieszą też inwestycje drogowe, czy też kolejowe, w tym wpisanie do Krajowego Programu Kolejowego budowy tunelu łączącego skarżyski dworzec PKP z ul. Towarową, czy też podpisanie programu inwestycyjnego i wpisanie do planu finansowego na 2016r. przebudowy skrzyżowania ul. Krakowskiej z Jana Pawła II. Ważne, że te inwestycje mają więc zabezpieczone środki na ich realizację.

3. Co według Pani powinno zostać zrealizowane w naszym regionie w pierwszej kolejności?

Bardzo istotne są inwestycje drogowe. Cieszy więc, że do 2020 roku zrealizowane zostaną: budowa obwodnicy Morawicy w ciągu krajowej „73”, obwodnica Opatowa w ciągu krajowej „9”, długo oczekiwana obwodnica Wąchocka oraz kolejny etap ulicy Zagłoby w Ostrowcu Świętokrzyskim, co pozwoli wyprowadzić tranzyt z miasta. W Programie Budowy Dróg Krajowych znalazła się z kolei "74". Pamiętajmy, że pieniądze wydane na drogi to inwestycja w nasze bezpieczeństwo i zachęta dla potencjalnych inwestorów.

4. Jak ocenia Pani początek obecnej kadencji nowych władz samorządowych?

Od wyborów samorządowych minął zaledwie rok, tak więc trudno o dogłębne analizy i oceny działania władz. Zapewne na uznanie zasługują wszystkie próby przyciągania do Skarżyska inwestorów i tworzenia miejsc pracy. Szkoda, że nowi samorządowcy działają pod presją trudnej sytuacji finansowej. Tylko tym, w jakimś stopniu tłumaczyć można zamieszanie w reorganizacji sieci skarżyskich szkół. W odniesieniu do samorządu powiatu zapewne ważne są wszelkie działania na rzecz podniesienia poziomu świadczeń naszego szpitala. To wręcz potrzeba chwili.

5. Jakie działania powinien podejmować poseł, aby takie miasto jak Skarżysko-Kamienna rozwijało się gospodarczo?

Poseł powinien wsłuchiwać się w oczekiwania społeczności miasta i powiatu, również te wyrażane przez samorządy. Dalej jego rola wiąże się z właściwym lobbowaniem za lokalnymi projektami . Znaczenie ma każde działanie propagujące nasze miasto i powiat na zewnątrz. W przypadku Skarżyska wiodące wydaje się postępowanie w kierunku utrzymania na dotychczasowym poziomie, wciąż najważniejszego – przemysłu zbrojeniowego. To ciągle wizytówka miasta. Mocno zastanawiam się też nad krokami w kierunku wzmocnienia rangi, szeroko rozumianej edukacji w naszym mieście. Młodzież, szkoły i związane z nimi potrzeby mogą się stać prawdziwym kołem zamachowym dla wielu dziedzin ludzkiej przedsiębiorczości.

6. Rządząca już osiem lat koalicja PO-PSL jest obecnie mocno krytykowana przez opozycję, w mediach huczy od afer. Czy rzeczywiście te osiem lat było dla Polski stracone?

Tempa rozwoju gospodarczego zazdrościła nam w tym okresie cała Europa. Dziś nie może ona pojąć rozmiarów agresji i nienawiści opozycji wobec nas. Te dwie kadencje pozwoliły postawić na nogi krajową infrastrukturę. Myślę nie tylko o drogach, ale o większości miast i miasteczek, które całkowicie zmieniły w tym czasie swój wygląd. Na europejskim poziomie znalazła się baza turystyczna i po części sportowa. Sportowe uniesienia przeżywamy na pięknych stadionach i w halach a międzynarodowe organizacje chętnie powierzają nam przeprowadzanie ważnych imprez. Teraz musi przyjść pora na indywidualną satysfakcję dla każdego z obywateli. Innej kolejności nie można było przyjąć.

7. Dużo się dzisiaj mówi o JOW-ach. Czy uważa Pani, że jest to „lekarstwo” na dzisiejszą sytuację polityczną?

JOW-y to od dawna, jeden z kluczowych projektów PO. Zapewne możliwy do pełnej realizacji w systemie „mieszanym” . Dziś doświadczamy jego dobrodziejstw w Senacie i w wyborach samorządowych. W pierwszym przypadku rodzi obawy o „zabetonowanie” sceny politycznej, zaś w drugim... nazwijmy to, wymaga od kandydatów na samorządowców dojrzałości. Tak by powodzenie w podobnych wyborach nie prowadziło do zrywania ze środowiskiem, które takich kandydatów wysuwało.

8. Polskie rolnictwo ma się dobrze? Embargo rosyjskie na nasze produkty, teraz dodatkowo susza. Co należy robić, aby ten sektor gospodarki mógł być alternatywą dla młodych ludzi szukających pracy? Czy widzi Pani możliwość wygranej polskich produktów z zagranicznymi?

Polskie rolnictwo przetrwało rosyjskie embargo więc poradzi sobie również z suszą. Rzecz jasna przy pomocy państwa. Przez 8 lat eksport produktów rolno-spożywczych wzrósł ponad dwukrotnie. Z jednej strony owszem mieliśmy rosyjskie embargo, ale z drugiej polscy rolnicy poszukali z sukcesem nowych, bardziej stabilnych rynków zbytu. Wydatki budżetowe związane z rolnictwem wyniosły zaś 53,1 mld zł. w 2013r. w stosunku do 31,1 mld zł. w 2007r. Mnie osobiście bardzo cieszy nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, która umożliwi od przyszłego roku rolnikom, czy też Kołom Gospodyń Wiejskich prawną możliwość sprzedaży produktów przez nich przygotowywanych bez konieczności zakładania działalności gospodarczej. Byłam jedyną w tej kadencji Sejmu przedstawicielką naszego regionu w Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi a przecież rolnictwo jak zwykle słyszymy to domena innych partii...

9. Jaka była Pani kampania wyborcza? Czym zwracała Pani uwagę wyborców na swój program? Co Panią wyróżniało w tej kampanii? Jakie jest Pani hasło wyborcze?

Moja kampania była odważna, bo też odbywała się pod hasłem „Mam Odwagę Działać”, pochodzącym od inicjałów mojego imienia i nazwiska MOD. Część z niej spędziłam na rowerowym siodełku, z którego łatwiej o kontakt z ludźmi niż choćby z sejmowej mównicy, czy z łamów prasy. Jak zwykle postawiłam na bezpośrednie rozmowy. Na końcu dopiero zadbałem o kampanię wizerunkową, czyli banery, plakaty. Ostatnia prosta kampanii to "Czas na 2-gie śniadanie" a więc bezpośrednie rozmowy z mieszkańcami regionu na targowiskach miejskich - to był dobry czas dodający mi siły i energii. Pomysł 2-go śniadania wziął się z tego, że jestem tym razem 2-ga na liście nr 2. Nie zapominałam też o wspólnych elementach, razem z innymi kandydatami z mojej listy. To mój, przyjemny obowiązek, jako szefa regionu PO.

10. Jak Pani obstawia wyniki poszczególnych ugrupowań w naszym województwie?

Nie jestem wróżką, tak więc daruję sobie precyzyjne wyliczenia. Oby przyszłe wyniki pozwoliły nam – jako mieszkańcom województwa, z czystym sumieniem spojrzeć w lustro nazajutrz. Już po wyborach.




MJ/TSK24.pl