- Kategoria: Kultura
- User
Orkiestra dęta w naszym mieście
-Jesteśmy dumni, że posiadamy w mieście orkiestrę, stanowiącą pewnego rodzaju naszą wizytówkę. Udziela się ona zarówno podczas uroczystości państwowych, jak też i kościelnych - dodaje Mira Domagała – Zięba.
– Ja od kilkudziesięciu lat gram amatorsko na alcie, jest to pięknie brzmiący instrument, którego dźwiękiem zachwycałem się już w dzieciństwie – relacjonuje pan Marek Szapsza.
Obecnie, zespół orkiestry dętej jest urozmaicony przez napływ nowych osób grających między innymi na klarnecie i fletach. Zatem podczas publicznych wystąpień, można pokazać prawdziwą klasykę granej muzyki. Do utworów często wykonywanych przez skarżyską orkiestrę należą: „ Marsz I Brygady”, „Marsz Połtawa”, „Titanic”, „Wiązanka pieśni legionowych” oraz szereg innych pieśni narodowych, bliskich sercu każdego Polaka i mieszkańca naszego miasta.
– Do naszego zespołu dołączyły niedawno bardzo młode osoby, których obecność wśród nas, bardzo cieszy - dopowiada pan Tomasz Łukowiec kapelmistrz grupy. Dobrze, że młodzi ludzie czują muzykę i chcą ją wykonywać. Zarówno długoletni członkowie naszej orkiestry, jak też i młodzież daliśmy niedawno koncert na Borze z okazji odprawianej tam mszy, w intencji pomordowanych patriotów, walczących w ruchu oporu podczas II wojny światowej. Natomiast w niedzielę wielkanocną, zaproszeni zostaliśmy do kościoła przy ulicy Wileńskiej, aby tam grać na rezurekcji – kończy pan kapelmistrz.
- Kocham słuchać jak gra nasza orkiestra- dodaje Jadwiga Dula. Słuchałam ich zarówno na Borze jak też i przy pomniku na Zachodnim. Wykonywali swoją muzykę tak pięknie, że aż zapierało mi dech. Ale najbardziej lubię słuchać pana Setę, grającego na puzonie.
- Jestem mieszkanką Skarżyska, od 1929 roku. Dane mi było słuchać muzykę wykonywaną przez naszą orkiestrę działającą przy Zakładach Metalowych. Ale poziom gry, jaką raczy nas dzisiejsza orkiestra, zachwyca mnie do łez- wtrąca Bogumiła Janaszek.