- Kategoria: Czytelnicy sygnalizują
- User
Tak szanujemy zabytki
.
Po deskach rozłożonych na grobowcu Witwickich pracownicy przewozili taczkami piach, wykorzystywany do pracy przy innym grobowcu. Deptali też obszar grobu, przenosząc inne materiały budowlane, zamiast chodzić po ścieżkach między grobami.
Internautka pisze:
„Pracownicy grabarza, zawiadującego tą częścią cmentarza, tłumaczyli że nie ma innej drogi, jak tylko przez grobowiec Witwickich. Ciekawa jestem, co by zrobili, gdyby tam wisiały łańcuchy- zdjęliby je, żeby przejechać taczką ? Jeszcze miałam dziękować, że położyli deski, bo mogli jeździć tą taczką bezpośrednio po trawie.... Bezczelność ! Chodzili przez ten grób i nosili jakieś bloczki betonowe, trawa jest pognieciona. Może tam jest ciasno, ale takich działań nie może usprawiedliwiać fakt, że groby są poutykane chaotycznie jeden przy drugim, że przejść się nie da i remontując czy budując jeden grób, na innym robi się bałagan. To do grabarza powinno należeć pilnowanie porządku na cmentarzu i takie umiejscowienie nagrobków, by był do nich swobodny dostęp. Równie dobrze pracownicy mogli przenieść ten piach wiadrami, a nie jeździć po czyimś pielęgnowanym grobie, co przecież kosztuje niemało - trawa w rolkach była specjalnie przywieziona z Warszawy, ze specjalistycznej firmy. To przykre, że ludzie nie potrafią niczego uszanować.”
Przypominamy, że nagrobek rodziny Witwickich został wpisany w rejestr zabytków ruchomych decyzją Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach z dnia 28.08.2009 roku.
Opis oraz dokumentacja fotograficzna dotyczy sytuacji zastanej na cmentarzu w dniu 10 listopada br.
Foto: internauta HameR