Powiadomienie o plikach cookie Strona korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia, więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.

Kontakt z redakcją: tel. 41 2511951 alinajedrys@gmail.com


Poszukują darczyńców w celu odrestaurowania nagrobka Rodziny Witwickich

Stowarzyszenie „Nasze Dziedzictwo” prowadzi akcję społeczną pozyskania środków finansowych potrzebnych na renowację nagrobka Rodziny Witwickich zlokalizowanego na Starym Cmentarzu w Skarżysku Zachodnim. Wyróżniający się wśród innych, neogotycki żeliwny nagrobek, jest kompozycją architektoniczną o układzie pira¬midalnym, wyrastającym z bazy założonej na kwadracie. Został wykonany w Odlewni Kamienna Jana Witwickiego i upamiętnia pięć osób, z wielce zasłużonej dla naszego miasta rodziny, pochowanych tu w latach 1901-2000.
Obiekt wpisany na listę zabytków jest dziś w bardzo złym stanie technicznym i pilnie wymaga prac konserwatorskich, polegających na rekonstrukcji elementów, uzupełnieniu ubytków oraz czyszczeniu i za¬bezpieczeniu przed korozją. Specjalistyczne i w związku z tym kosztowne prace renowa¬cyjne przekraczają możliwości finansowania przez rodzinę.
 
Stowarzyszenie „Nasze Dziedzictwo” nr konta: Bank Polska Kasa Opieki S.A.
32 1240 5048 1111 0011 0780 9585
 
 
Rodzina Witwickich przez blisko 60 lat zamieszkiwała na naszym terenie, najpierw we wsi Kamienna, a później w mieście Skarżysko-Kamienna. Patrioci, wiernie służący sprawom Polski i Polaków, odegrali wielką rolę jako przedsiębiorcy i społecznicy. Sprawnie zarządzany zakład odlewniczy dawał pracę i promował naszą miejscowość za zewnątrz, natomiast aktywna działalność członków rodziny w sferze kultury i działań społecznych istotnie pomagała miejscowym (naszym przodkom) żyć na wyższym poziomie materialnym i duchowym.
 
Początki sięgają 1886 r. kiedy to Jan Witwicki kupił nieczynną odlewnię w Kamiennej.
Transakcję sfinalizowano 1 sierpnia a już w końcu października tego roku w zakładzie ruszyła produkcja naczyń kuchennych i odlewów kanalizacyjnych. Właściciel dbał o rozwój zakładu modernizował, rozbudowywał linie produkcyjne i zwiększał asortyment produkowanych wyrobów. W 1902r. odlewnia oferowała „rury żelazne proste i fasonowe różnych rozmiarów i systemów, zlewy, syfony, klozety, umywalnie, podstawy do pieców” a także „naczynia kuchenne żelazne, emaliowane, surowe, rondle, garnki, patelnie, brytfanny, miednice, dzbanki, moździerze itp.”. Jednak głównie specjalizowano się w produkcji elementów centralnego ogrzewania oraz wodociągów i kanalizacji. Wykonywano odlewy z własnych modeli i modeli kontrahentów.
 
Wyroby odlewni były bardzo dobrej jakości i cieszyły się wielkim uznaniem. Były nagradzane medalami na wystawach przemysłowych a przede wszystkim gwarantowały zbyt. Odbiorcy kontraktowali zakupy na tygodnie przed terminem realizacji transakcji, w wyniku której trafiały nie tylko do okolicznych miejscowości, ale również do dużych miast Cesarstwa Rosyjskiego. Odlewnia i Emaliemia Kamienna Jana Witwickiego miała przedstawicielstwa handlowe w Warszawie, Łodzi, Petersburgu, Moskwie, Kijowie, Charkowie, Jekaterynosławiu, Rostowie n. Donem, Odessie, Wilnie, Homlu i Tyfilisie. Była jedną z największych odlewni w Królestwie Polskim. Na początku XX w. jej roczny obrót sięgał 500 tys. rubli a zatrudnienie znacznie przekraczało 500 pracowników.
Witwiccy mieszkali, w zbudowanym koło odlewni, pięknym 14 pokojowym domu, wykonanym z modrzewiowego drewna w stylu rosyjskim (neorosyjskim). Dom był wyposażony w centralne ogrzewanie w całości wykonane na miejscu w odlewni Jana. Miał trzy salony i bibliotekę (prywatny księgozbiór). Przy domu była oranżeria, ogród rekreacyjny z dwiema żeliwnymi altanami i kortem tenisowym oraz ogród warzywny i sad.
 
Jan Witwicki był nie tylko znakomitym przedsiębiorcą. Był człowiekiem wielkiego serca, patriotą i społecznikiem, aktywnie działającym dla dobra społeczności Kamiennej. Pod koniec XIX wieku założył straż pożarną złożoną z pracowników zatrudnionych w odlewni. Straż chroniła majątek zakładu i, gdy była potrzeba, również służyła mieszkańcom. W najlepszych czasach straż liczyła ponad 100 strażaków.
Jan Witwicki założył pierwszą w Kamiennej orkiestrę, która uświetniała uroczystości państwowe i religijne a także „przygrywała” na zabawach, które najczęściej organizowano w celach charytatywnych.
Szczególną troską rodzina Witwickich otaczała dzieci. Z ich inspiracji została powołana w Kamiennej w 1907 r. Polska Macierz Szkolna, która aktywnie zabiegała o finanse wspierające edukację dzieci i młodzieży. Dla dzieci pracowników odlewni Witwiccy zorganizowali ochronkę a w okresie świątecznym rozdawali prezenty na zabawach choinkowych.
 
Jan Witwicki bardzo dbał o życzliwy klimat w zakładzie, był „blisko” z pracownikami. Wspólnie świętowano imieniny Jana i spotykano się przy innych okazjach. Jak wspominali uczestnicy - zawsze „było swojsko i otwarcie”. Witwicki wymagał od pracowników fachowości i godnego zachowania w miejscu pracy, natomiast w kwestii poglądów politycznych pozwalał na indywidualne uznanie każdego. W takiej atmosferze, bez konfliktów, w odlewni funkcjonowali zarówno działacze PPS jak i Narodowej Demokracji.
 
Jan Witwicki brał udział w pracach dozoru kościelnego. Przewodniczył komitetowi budowy nowego kościoła w parafii św. Józefa Oblubieńca oraz aktywnie działał na rzecz pozyskiwania gruntów i funduszy na realizację tego przedsięwzięcia. 
Wielką rolę w kształtowaniu życia kulturalnego mieszkańców Kamiennej odegrała Helena Witwicka, siostra Jana. Była utalentowaną pianistką, dlatego doskonale czuła się (odnajdywała się) w sferze muzyki i teatru. Prowadziła chóry: amatorski oraz Lutnia, które dawały koncerty dla mieszkańców oraz brały udział w spektaklach teatralnych i innych imprezach organizowanych w Kamiennej. Helena Witwicka była wielką promotorką rozwijania teatrów amatorskich. Przygotowywała przedstawienia miejscowych grup, zapraszała teatry z innych miast, dbała o oprawę muzyczną spektakli i bardzo często sama akompaniowała występującym aktorom i chórzystom na fortepianie.
Dzięki Witwickim mała osada Kamienna intensywnie żyła wydarzeniami kulturalnymi, sportowymi a także gospodarczymi i społecznymi. Koncerty i spektakle, zwykle charytatywne, pokazy, wystawy, prelekcje czy wieczory muzyczne zawsze odbywały się z inspiracji albo z udziałem kogoś z rodziny Witwickich. Wydarzeniami w Kamiennej były odczyty o Matejce, Mickiewiczu, wieczór Chopinowski, na którym Helena grała na fortepianie, pokaz wytwórczości miejscowego rzemiosła, wystawa przemysłowa czy zawody sportowe np. rozgrywki palanta.
 
Co warte podkreślenia, dochody z organizowanych imprez przeznaczane były na ważne cele społeczne: na pomoc dla biednych, na działalność kulturalną, na budowę kościoła. Oświatę i edukację wspierano z przychodów z zabaw charytatywnych, organizowanych przez Macierz Szkolną.
Po śmierci Jana Witwickiego w 1908 r. Odlewnię Żelaza i Emaliernię - Jan Witwicki przejęli spadkobiercy, wśród których syn Kazimierz, inżynier metalurg, objął 2/3 udziałów. Syn kontynuował dzieło ojca, najpierw jako udziałowiec piastujący stanowisko dyrektora naczelnego i technicznego, a od 1939 r. także jako jednoosobowy właściciel. Kazimierz stale modernizował i rozbudowywał zakład. Podnosił jakość produkowanych wyrobów i rozszerzał zakres. W 1937 r. rozpoczął produkcję, emaliowanej i kwasoodpornej aparatury dla przemysłu chemicznego. Bardzo dbał o zbyt produkcji, a wysoka jakość wyrobów oraz uczestnictwo Kazimierza w Zrzeszeniu Przemysłowców Odlewniczych zapewniały rentowność zakładu. Taka filozofia przynosiła efekty - zakład bardzo dobrze prosperował. W 1938 r. zatrudnienie przekroczyło liczbę 1100 pracowników. Niestety wraz z wybuchem II wojny światowej kondycja i ranga odlewni drastycznie osłabły. Nastał trudny czas sabotowania zarządzeń władz okupacyjnych, unikania produkcji zbrojeniowej i walki z własnymi słabościami wynikającymi z postępującej choroby. Ale zanim nastąpiło najgorsze Kazimierz Witkowski, podobnie jak jego ojciec Jan, przewodził wielu inicjatywom lokalnej społeczności. Był głównym naczelnikiem straży ogniowej Odlewni, przewodniczącym komitetu budowy kościoła, członkiem Komitetu Obywatelskiego w Kamiennej i radnym gminy Kamienna. Ojciec i syn byli wielkimi patriotami, dla których wolna Polska była celem najświętszym, Jan Witwicki wspierał powstanie styczniowe, w którym prawdopodobnie brał udział. Być może to on także ufundował ażurowy żelazny krzyż - pomnik powstańców styczniowych od „zawsze „znany z terenu odlewni. Natomiast na pewno był fundatorem żeliwnej tablicy w obozie Langiewicza w lasach wąchockich. Kazimierz Witwicki jako uczeń 7 klasy Łódzkiej Szkoły Rękodzielniczej został wydalony ze szkoły za udział w strajku. Uczestniczył w ruchu narodowowyzwoleńczym 1905 r., kiedy to sympatyzował i brał udział w akcjach organizowanych przez PPS. W 1920 r. wstąpił ochotniczo do Wojska Polskiego. Był przydzielony do Departamentu Uzbrojenia, demobilizowany po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej. Najgorsze przyszło wraz z wkroczeniem do Skarżyska-Kamiennej Armii czerwonej. 20 stycznia Kazimierz Witwicki został aresztowany przez NKWD i osadzony w więzieniu w Moskwie. Do Polski mógł wrócić po blisko 3 latach, natomiast do swojego domu nigdy. Odlewnię i dom upaństwowiono, czyli zabrano bez jakiejkolwiek formy zapłaty. Zakład był potrzebny nowym władzom, więc się ostał, natomiast piękny dom i całe jego otoczenie zostało zniszczone. Już dawno nie ma śladu po siedlisku wybitnej Rodziny, wielce zasłużonej dla naszej małej ojczyzny. Jest jeszcze tylko miejsce ostatniego spoczynku, rodzinny grobowiec, na starym bzińskim cmentarzu. Piękny, wykonany w 1901 r. w Odlewni Żelaza i Emalierni - Jan Witwicki, w modnym wówczas stylu neogotyckim, żeliwny, wymaga natychmiastowej renowacji, bez której najzwyczajniej w świecie rozsypie się. Nie pozwólmy, by tak się stało. Rodzina Witwickich zasługuje na naszą wdzięczność, To nasz obowiązek!
 

Ostatnie komentarze

  • Pleban powiedział(a) Więcej
    Panie Ciok, kończ Waść, wstydu oszczędź! Możesz jeszcze zachować resztki godności. Ludzie zrozumieją, a z... 16 godzin temu
  • Stefan powiedział(a) Więcej
    Jak widzę tego kłamczucha to mnie mdli 16 godzin temu
  • BiZet powiedział(a) Więcej
    Suma summarum - nie mana kogo głosować ! 19 godzin temu

Komentarze pozostają własnością ich twórców - redakcja TSK24.pl nie bierze za nie odpowiedzialności. Nick nie jest zastrzeżony dla jednego użytkownika.
Serwis nie ma obowiązku publikacji nadesłanych materiałów. Materiały nie zamawiane przez Serwis Informacyjny TSK24.pl nie podlegają zwrotowi. Autorzy materiałów publikowanych w serwisie wyrażając zgodę na ich publikację przenoszą jednocześnie prawa do nich na rzecz Serwisu Informacyjnego TSK24.pl. Serwis zastrzega sobie również prawo do wykorzystywania zamieszczanych materiałów w celach promocyjnych i reklamowych na wszelkich polach ekspozycji.
Wszystkie Prawa Zastrzeżone - Żadna część jak i całość materiałów zawartych w portalu TSK24.pl nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie.
Wszelkie wyżej wymienione postępowanie bez pisemnej zgody wydawcy - PPHU MPC-TECH ZABRONIONE!