Kiedy narodziny Royal Baby skupiły na sobie oczy całego świata, uczestnicy półkolonii w szkole Perfekt nie mogli być w tyle w stosunku do światowych trendów. „Wizyta” w Wielkiej Brytanii pokazała im nie tylko osobliwości tego ciekawego wyspiarskiego kraju, ale była okazją do tego, by zrozumieć jak ważny jest savoir-vivre, nawet w dzisiejszych, przesyconych techniką czasach.

Alarm! Królowa nadchodzi! Przygotowanie przyjęcia pod presją czasową, piękna postawa, nienaganne maniery przy stole i nie tylko – to część szkolenia dam dworu i członków angielskiego klubu dżentelmenów czyli bon ton na wesoło. By zadowolić Elżbietę II oraz Williama i Kate, nie mogło też zabraknąć angielskiej herbatki z mlekiem i chrupiących herbatników. 
W planie „wycieczki” były zabawy z angielskim, warsztaty plastyczne, komputerowe wariacje jak również wspólne szaleństwa z brytyjskim motywem przewodnim - polowanie na zamkowe duchy, rycerski turniej, musztra gwardzistów czy skoki walijskich owiec.
Czymże byłaby jednak wizyta w Wielkiej Brytanii bez szkockiego festiwalu – z dudami i kiltami, gdzie można było sprawdzić swą sprawność i siłę w rzucie „sosnowym” palem, golfie, ruckby i celtyckich tańcach. Dzieciaki z uwagą słuchały wykładu o brytyjskich zwyczajach i tradycjach oraz historii słynnego potwora z Loch Ness - ponoć obrażony na wątpiących w jego istnienie naukowców Nessie znalazł sobie przyjaciół wśród turystów, którym w tajemnicy niekiedy się pokazuje. Podobno nawet rozsmakował się w whisky...