- Kategoria: Poezja
- Joanna Dulewicz
- Odsłony: 5993
Bonsai
upstrzona kłosami zbóż
po dożynkach
zwieńczona błękitem chabrów
na jesieni
Zastanawiałeś się kiedyś
człowieku
jak wiele można wytrzymać
czepiając się snu
- niczym młody pająk
przytwierdzony swym przeznaczeniem do
nici babiego lata
(nic jak nerw w ciele hipochondryka)
lecieć przez ciężką tłustą masę
beznadziei
w kierunku wytyczonym przez przypadek
Dlaczego nie powiedziałeś mi na początku
gdy wody nie nabrały jeszcze swojego smaku
a zieleń soczystości!?
Dlaczego nie wyhodowałeś bonsai?