- Kategoria: Oczami Skarżyszczan
- User
Przede wszystkim patriotyzm
- Pojechałam do Majkowa, by przed tamtejszą grotą modlić się za ofiary katyńskie – dopowiada Maria Tokarczyk – Grucień. Początkowo chciałyśmy się z koleżankami spotkać w tym celu w kościółku w Skarżysku - Zachodnim. Ale wizyta biskupa, spowodowała zmianę naszych planów. Atmosfera tej świątyni, bardzo sprzyja wszelkim rozważaniom i kontemplacjom –kończy kobieta.
- Ja nie tylko pojechałam do kościoła na Majkowie, aby zobaczyć tam biskupa, ale wraz z kilkoma koleżankami, zgromadziłyśmy się w tamtejszym kościele, by w skupieniu modlić się za ofiary katyńskie, zarówno te sprzed siedemdziesięciu lat jak też i te z 10 kwietnia – dodaje Janina Kolasińska.
- Przed kościołem na Majkowie, rozwieszone są flagi państwowe, które dopingują wszystkich zebranych w tej świątyni, do modlitw za tych, którzy zginęli w Katyniu - relacjonuje Emilia Tusień. Pamiętając o tych, którzy ponieśli śmierć na nieludzkiej ziemi pod Smoleńskiej, pochylamy głowy przed biało-czerwonymi flagami, które tak miłował pan Lech Kaczyński i które dla każdego Polaka są wymiarem jego patriotyzmu - dopowiada kobieta.
- Korzystając z wizyty księdza biskupa, goście naszego kościoła po raz kolejny kontemplują tragedię, jaka spotkała nasz kraj zarówno w 2010 jak też i w 1940 roku. Jest to dobry okres na tego typu spotkania modlitewne, ponieważ niedługo będziemy obchodzić święto uchwalenia Konstytucji 3 Maja, a dzień wcześniej będziemy celebrować święto Flagi Państwowej – mówi Janina K,
- Zawsze warto jest podtrzymywać wszelkie tradycje związane z naszą kulturą państwową- dopowiada Paulina Długosz.
- To dobrze, że tak wielu z Polaków pokazuje światu skąd jest ich ród- relacjonuje Halina Łakomiec. Wraz z kilkoma koleżankami ze Skarżyska, przyjechałam do Majkowa, by modlić się o tych co zginęli pod Smoleńskiem, ale też i o tych, którzy byli pomysłodawcami, Ustawy Rządowej w 1791 roku – kończy kobieta.
- W ciszy i w skupieniu, stałam przed kościołem na Majkowie, gdzie modliłam się, za naszą ojczyznę, stojącej w obliczu tragedii, w której utraciła prezydenta. Właściwie, nie brałam udziału w nabożeństwie, ale rozważałam w tym świętym miejscu to, co przed dwoma tygodniami skruszyło serca nawet najbardziej zatwardziałych Polaków- dodaje Halina Brzezińska.