Po czterech latach zakończył się proces sprawców podpaleń w firmie "Wtórpol". W ubiegły czwartek trzech oskarżonych usłyszało wyrok skazujący: dwóch sąd skazał na 8 lat pozbawienia wolności, jednego na 4,5 roku.  Mężczyźni zostali oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i podpalenia, między innymi samochodów z odzieżą używaną, mieszkania, gabinetu stomatologicznego i sklepu spożywczego w Skarżysku- Kamiennej.
Wyrok nie jest prawomocny. Skazanych najbardziej obciążyły zeznania członka należącego do grupy przestępczej Leszka K. powiązanego z morderstwem właściciela dyskoteki w Stąporkowie. Te zeznania odbywały się za drzwiami zamkniętymi.  
- Co do mechanizmów działania sprawa ta jest podobna do sprawy Olewnika. Jak powiedział adwokat Ireneusz Wilk pełnomocnik Leszka Wojteczka, będzie wnioskował o odtajnienie materiałów operacyjnych sprawy, która toczy się w kieleckim sądzie, gdyż wynika z nich, że Wojteczek jest ofiarą nie tylko zorganizowanej grupy przestępczej, ale też innej grupy, której celem było przejęcie firmy "Wtórpol". Zdaniem mecenasa te działania były skoordynowane.  
Sam Wojteczek jest zadowolony z wyroku. Niemniej jednak czeka na zakończenie procesu, który toczy się w Sądzie Okręgowym w Kielcach przeciwko grupie Leszka K., zleceniodawcy zamachu, między innymi ostrzelania domu jednego z kierowników formy Wtórpol i podłożeniu bomby pod samochód właściciela




© Ewelina Adamczyk   /TSK24 Team