Mieszkańcy bloku przy Rejowskiej 24 już trzeci raz w tym roku mają problem z zalanymi mieszkaniami.  Pomimo, że blok ten jest świeżo wyremontowany tj. nowe pokrycie dachu i nowa elewacja to część mieszkańców ma ten sam problem. Przy śniegu i opadach deszczu wilgoć przedostaje się do mieszkań w skutek czego ściany nadają się tylko do czyszczenia z grzyba i ponownego malowania. Taka sytuacja miała już miejsce w zimę o czym pisaliśmy Tutaj. Problem został wtedy częściowo rozwiązany przez wypłacenie poszkodowanym odszkodowań w wysokości około 400zł.  Następnie ten sam problem w trochę mniejszej skali wystąpił w maju.  We wrześniu wszystko sie powtórzyło, w skutek czego zostaliśmy poproszeni o interwencję. Wybraliśmy się więc w dzień, w który miała przyjść komisja badająca sprawę. Na miejscu zastaliśmy rozłoszczonych całą sytuacją mieszkańców. Bardzo dobrze pamiętają oni sytuację, jak przy remoncie elewacji pracownikom nie można było zwrócić uwagi, że popełniają jakiś błąd, bo kończyło się to odzywką typu „spadaj pan stąd”. Komisja, która dotarła na miejsce około godziny 12-tej to zarządca bloku, Pani Elżbieta Klimek oraz przedstawiciel wykonawcy - firmy Remar. W rozmowie z panią Klimek dowiedzieliśmy się, że ona jako zarządca bloku jest bardzo zadowolona z wykonanej pracy przy remoncie, bo blok prezentuję się bardzo dobrze  i ładnie, ale nie wie co jest przyczyną tych problemów.  Mieszkańcy mogą być za to pewni, że nie zostaną pozostawieni beż żadnej pomocy. Jak się dowiedzieliśmy pomimo przeprowadzonej komisji mieszkańcy nadal nie mają informacji, co zarządca zamierza zrobić z tą sytuacją. Postanowiliśmy drążyć ten temat dalej i zadzwoniliśmy do pani Elżbiety Klimek z pytaniem o wnioski po przeprowadzonej komisji. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że wniosków jeszcze nie ma bo ona jest tylko zarządcą, który towarzyszył komisji, a na odpowiedź wykonawcy trzeba jeszcze czekać do przyszłego tygodnia.
Postanowiliśmy nie zostawiać tego tak bez odpowiedzi i na pewno jeszcze poruszymy ten temat.