19 września przed remontowanym Urzędem Miasta przy ul. Sikorskiego w Skarżysku-Kamiennej, odbyła się konferencja prasowa z udziałem wiceminister Anny Krupki oraz radnego Mariusza Bodo, której tematem było podsumowanie interwencji ws. tzw. afery mieszkaniowej.
11 lipca w Urzędzie Miasta Skarżysko-Kamienna, korzystając przysługujących uprawnień ustawowych, przeprowadzono interwencję Pani poseł Anny Krupki oraz radnego Rady Miasta Skarżyska-Kamiennej Mariusza Bodo, w sprawie gospodarki mieszkaniowej oraz przyznawania mieszkań urzędnikom oraz członkom ich rodzin. Dokonano sprawdzenia dokumentacji przechowywanej w Urzędzie Miasta Skarżyska-Kamiennej. Badany okres objął lata 2018-2020.
W toku działań stwierdzono przyznanie 11 mieszkań urzędnikom lub ich rodzinom oraz stwierdzono 3 kolejne wnioski urzędników lub członków ich rodzin oczekujących na rozpatrzenie.
W żadnym z opisanych wyżej przypadków wnioskujący nie znajdowali się na liście osób oczekujących na lokale mieszkalne lub socjalne oraz żadna z tych osób nie pojawiła się na dyżurach komisji mieszkaniowej, która opiniuje wnioski. Przy przyznawaniu ww. mieszkań nie brano pod uwagę kryteriów dochodowego ani zagęszczenia zamieszkania. Czas oczekiwania na mieszkanie w tych przypadkach wynosił od kilku miesięcy do 1,5 roku. Podczas gdy czas oczekiwania dla zwykłych mieszkańców to okres od kilku do ponad 5 lat.
W 5 z wyżej wymienionych przypadków wykupiono mieszkania na własność z bonifikatą 95% od ich wartości. Dokonano wykupów za kwoty od 4 500 zł do 6 500 zł. Wykupione mieszkania miały wartość od 90 000 zł do 130 000 zł. Stwierdzono w dokumentacji kolejne 3 wnioski urzędników lub członków ich rodzin oczekujących na wykup mieszkania.
W czasie interwencji stwierdzono również naruszenie trybu w jakim dokonano wykupu mieszkań tj. uchwały w sprawie sprzedaży lokali mieszkalnych, a konkretnie naruszenie § 8 tej ustawy, który mówi, że sprzedaż lokali mieszkalnych następuje w trybie bezprzetargowym na rzecz dotychczasowego najemcy, który zajmuje lokal na podstawie umowy najmu zawartej na czas nieoznaczony nieprzerwalnie od co najmniej 6 miesięcy. W 4 z wyżej wymienionych przypadków sprzedano mieszkania już zaledwie po 3 miesiącach.
W czasie interwencji stwierdzono możliwość naruszenia art. 30 ustawy o pracownikach samorządowych. Pracownik samorządowy zatrudniony na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym nie może wykonywać zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zagadnieniami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność oraz zajęć sprzecznych z obowiązującymi wynikającymi z ustawy. W przypadku stwierdzenia naruszenia przez pracownika samorządowego, któregokolwiek z zakazu, o którym mowa, niezwłocznie rozwiązuje się z nim umowę bez wypowiedzenia stosunku pracy w trybie art. 52 kodeksu pracy lub odwołuje się go ze stanowiska.
Naruszenie dotyczy kierownika w Referacie Spraw Społeczno-Lokalowych. Jest on również zarządcą, administratorem wspólnot mieszkaniowych. Znaleziono jego podpisy na deklaracjach w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków co oznacza, że jest zarządczą lub wykonuje zajęcia o podobnym charakterze.
Najbardziej jaskrawym przykładem patologicznego procederu w Urzędzie Miasta jest przykład jednej z pracownic referatu Spraw Społeczno-Lokalowych, który zajmuje się przyznawaniem mieszkań komunalnych. Urzędniczka złożyła w imieniu syna wniosek o mieszkanie komunalne mimo , że syn mieszka i pracuje w Kielcach, co narusza przepisy uchwały Rady Miasta regulującą gospodarkę mieszkaniową. Urzędniczka dysponowała upoważnieniem od syna. Dokonywała wszystkich czynności w jego imieniu. Po odrzuceniu wniosku z uwagi na fakt, że syn nie mieszka ani nie przebywa w Skarżysku-Kamiennej, odwołała się. Wniosek po ponownym rozpatrzeniu został uznany i przyznano mieszkanie komunalne. Klucze do lokalu odebrała urzędniczka – mama wnioskodawcy. Po 3 miesiącach od przyznania, mieszkanie zostało wykupione z 95% bonifikatą, za kwotę ok. 4 tys. zł, łamiąc 6 miesięczny okres karencji.
Wszystkie przypadki mieszkań, które otrzymali urzędnicy lub ich rodziny, to mieszkania znajdujące się w centrum miasta przy ulicach takich jak Krasińskiego, Popiełuszki, Południowa, Piłsudskiego. Zwykli mieszkańcy otrzymywali przeważnie mieszkania w dzielnicy Zachodnie i Skałka.