Poniedziałkowa konferencja prasowa zorganizowana przez przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości wywołała na naszym mieście prawdziwą burzę. Najpierw do słów polityków PiS-u odniosła się poseł Marzena Okła-Drewnowicz, a w dniu dzisiejszym przedstawicieli lokalnych mediów zaprosiły władze miejskie.
W spotkaniu udział wzięli zastępca prezydenta Andrzej Brzeziński oraz prezesi spółek wchodzących w majątek miejski – Wodociągi oraz Miejska Komunikacja Samochodowa.
Jako pierwszy głos zabrał dyrektor Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Łukasz Żuchowski, który sprostował informacje dotyczące wyniku finansowego spółki.
Żuchowski poinformował, że w ubiegłej kadencji spółka zaciągnęła kredyty wysokości prawie 35 mln. zł, które zaczęto spłacać w 2015 roku, kiedy to spłacono 2,5 mln. Kredyt będzie spłacany do roku 2025. Pomimo tego dzięki odpowiednim działaniom zarówno w roku 2014 jak i 2015 udało się wypracować pewien zysk co może świadczyć, że w spółce nie dzieje się źle.
Następnie głos zabrał Prezes Zarządu Miejskiej Komunikacji Samochodowej Bartosz Iskra.
Prezes próbował wyjaśnić kwestię 10 tys. litrów paliwa, które rzekomo zniknęły z Miejskiej Komunikacji Samochodowej, bądź jak niektórzy dają do zrozumienia ktoś je ukradł.
- Nie było takiej sytuacji i mogę to państwu zagwarantować - mówił Iskra.
Prezes wyjaśnia, że różnica zużycia paliwa w 2015 roku do tego samego okresu w roku poprzednim wynika ze średniego wieku taboru, który wynosi 18 lat.
- Nie liczmy na to, że autobusy z roku na rok będą paliły coraz mniej bo tabor się zużywa, robimy coraz więcej kilometrów i autobusy po prostu palą tego paliwa więcej – tłumaczył prezes.
- W okresie od lutego do sierpnia w remoncie mieliśmy cztery mniejsze autobusy, które zostały zastąpione autobusami o większej ilości miejsc, które pala więcej paliwa. Więc stąd wynika ta różnica – dodał.
Gdy prezes został zapytany o zlikwidowane kursy do gmin ościennych odpowiedział, że dzięki tym działaniom spółka nie ponosi już strat wynikających z działalności przewozowej. Prezes jednak nie był w stanie podać dokładnych danych dotyczących zmian w zatrudnieniu pracowników.
Jak sam podkreślił spółka ograniczyła swoja działalność o 700tys. km.
- Wykonujemy tych kilometrów o połowę mniej. Wiązało się to ze sprzedażą kilku autobusów i ze zwolnieniami pracowników – mówił Iskra.
Liczba autobusów zmniejszyła się z 41 do 34.
Ta informacja jednak wyraźnie koliduje z tym co mówił prezes Bartosz Iskra na początku swojej wypowiedzi.
7 autobusów mniej, tabor przejeżdża ponad połowę mniej kilometrów a i tak spalanie paliwa wzrosło o 10 tys. litrów?
Prezes również poruszył temat strat jakie ponosiła spółka MKS w ostatnich latach.
Andrzej Brzeziński - z-ca prezydenta Skarżyska-Kamiennej
Łukasz Żuchowski - dyrektor Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji
Bartosz Iskra - Prezes Zarządu Miejskiej Komunikacji Samochodowej
Andrzej Brzeziński - z-ca prezydenta Skarżyska-Kamiennej
Pytania dziennikarzy